|
Blog > Komentarze do wpisu
Moi Mistrzowie
Dzisiejszy dzień upłynął pod hasłem SPORT:) Choć zaczął się [jak na sobotę] dość wcześnie, bo o 6.20 - pomijam fakt, że wczorajszego wieczoru z wielką skrupulatnością nastawiałam budzik na godz. 6... nie sprawdziwszy, że ma dzwonić od poniedziałku do piątku... Całe szczęście Zosiena obudziła się na czas:), dzień minął nam bardzo przyjemnie, na powietrzu i sportowo;) Rozpoczęło się od Zosi zawodów pływackich, na Akwawicie. Podobnie jak zimą zajęła 6 miejsce na 52 dziewczynki - jak dla mnie, rewelacja! Byłam niesamowicie dumna! Mimo stresu, humor Jej nie opuszczał, ale powiem Wam szczerze, że dzieciaki strasznie przeżywają takie zawody. Skok na główkę, ze słupka startowego [oczywiście refleks mnie zawiódł;)] Gwiazda w akcji:) Ten duży rozchlap na przedostatnim torze, to Zosia... I Młody SKATE PLAZA w Lesznie:) Tak jak już pisałam w jednym z wcześniejszych postów od roku Kacperek marzył o desce, dostał na urodziny i jak do tej pory jeździł tylko po domu. Wczoraj po Zosi zawodach wybraliśmy się do SKATE PLAZA i... mogłabym mieć leżak, kawkę i druty - dziecka nie było! Jest zachwycony tym miejscem! Dziś zrobiliśmy powtórkę z rozrywki, jednak dziś było bardzo dużo skateowców, rolkowców i chłopaków na BMX'ach, a także uwaga, uwaga - hulajnogach;) Aż miło na nich wszystkich popatrzeć, choć panował tam niezły chaos. Przyznać jednak trzeba, że jeden na drugiego uważa, dbając o wzajemne bezpieczeństwo. Biorąc pod uwagę wiek tych "dzieciaków" można być pełnym optymizmu:) Wczoraj do Kacperka podszedł chłopak - Mikołaj, też jeździ na desce, właśnie kończy podstawówkę i sam z siebie poświęcił mu czas, podpowiedział parę rzeczy i świetnie dopingował. Niesamowity chłopak! ( jednym ze zdjęć w białej koszulce). A teraz fotki, uwaga będzie ich sporo;) Pierwsze przymiarki: Jak widzicie lub zobaczycie na innych zdjęciach, Mały wyposażony był maksymalnie w ochraniacze i kask, dziś tylko trójkę innych dzieciaków widziałam w kaskach. Na początku było tak: A nawet tak: Dzisiaj z tej górki zjechał już stojąc na desce! Jestem pełna podziwu, zero zahamowań;) A tak było po ok. 40 min. ... Ja pozostawiam to bez komentarza;) Tylko po to dziecko do mnie przychodziło: A tu się uczy zawracać (?) Do zobaczenia:) Przypomnę tylko, że Młody ma deskę od 13 maja 2012 r. niedziela, 24 czerwca 2012, cypros
|